Tuż przed 50-tką życie, mówiąc eufemistycznie, spłatało jej figla. Straciła pracę, której była oddana i która była sensem jej życia. I choć nigdy nie miała takich planów — dzisiaj jest właścicielką firmy szkoleniowej. Jest też dowodem na to, że można zaistnieć w biznesie nawet wówczas, gdy rówieśnicy planują, co będą robić na emeryturze!
Znamy się od paru lat ale nigdy nie wspominałaś, że planujesz prowadzić własną firmę. Czy to było skryte marzenie i po prostu nie chciałaś zapeszyć? Tylko dlaczego czekałaś tak długo?
Absolutnie! Nigdy nie chciałam pracować u siebie. Wręcz przeciwnie — to praca na etacie była dla mnie spełnieniem marzeń. Ja również nie przypuszczałam, że tuż przed 50-tką będę przedsiębiorcą!
Jak więc doszło do tego, że dzisiaj rozmawiam z właścicielką firmy szkoleniowej?
No cóż — życie wymusiło na mnie pewne decyzje. Pracowałam ponad 10 lat w sporej firmie edukacyjnej, w dziale marketingu. Zajmowałam się tam między innymi planowaniem i realizacją kampanii marketingowych oraz szkoleniami. Bardzo lubiłam swoją pracę i nie wyobrażałam sobie bez niej życia. Zwłaszcza, że ludzie, z jakimi pracowałam, byli wyjątkowi i napędzali do działania. Szefostwo doceniało oddanych i doświadczonych pracowników. Niestety z czasem sytuacja w firmie zaczęła się zmieniać. Nowy właściciel przeprowadził restrukturyzację. Postawiono na młodych pracowników, tak zwaną „świeżą krew” — zwłaszcza w moim dziale.
Rozumiem — restrukturyzacja dotknęła również Ciebie?
Tak. Byłam jednym ze starszych pracowników i w zasadzie mogłam spodziewać się takiego obrotu sprawy. Świeżo zatrudnieni młodzi ludzie, mimo braku konkretnego doświadczenia, mieli inne spojrzenie na pewne rzeczy i zupełnie nowe podejście do realizacji projektów. Czułam, że odstaję. Tak więc nadszedł w końcu ten dzień, kiedy podziękowano mi za współpracę.
Od razu rozpoczęłaś działania w kierunku własnej firmy?
Niestety nie. Sporo czasu zajęło mi odnalezienie się w nowej rzeczywistości. Miałam wrażenie, że już nic dobrego się nie wydarzy. Kto zatrudni osobę w moim wieku? Gdzie znajdę pracę? No ale w końcu musiałam się otrząsnąć. Musiałam zadbać o swoje finanse.
Skąd pomysł na firmę szkoleniową?
To w zasadzie było zbieżne z tym, czym zajmowałam się na etacie. Miałam doświadczenie, kontakty. Postanowiłam to wykorzystać. To był właściwie jedyny pewnik w tej niepewnej sytuacji.
A fundusze na początek? Prowadzisz duży portal szkoleniowy. To z pewnością wymagało sporego wkładu finansowego.
Jako osoba bezrobotna postanowiłam skorzystać z dotacji z urzędu pracy. Szczerze mówiąc nie wierzyłam, że się uda. A jednak! Zdobyłam dotację, dołożyłam nieco swoich oszczędności. I w ten sposób od ponad roku działam jako przedsiębiorca.
Co było dla Ciebie najtrudniejsze w tej sytuacji?
Bardzo trudno było mi uwierzyć we własne możliwości. Bo nagle mogłam polegać wyłącznie na sobie. I owszem, miałam spore doświadczenie zawodowe, ale mnóstwa rzeczy musiałam się nauczyć. W zasadzie cały czas się dokształcam, czytam o nowych technologiach. Staram się być nowoczesnym przedsiębiorcą, wykorzystującym najnowsze trendy. To pochłania wiele czasu. A dodatkowo — codzienna ciężka praca. Paradoksalnie jednak okazuje się, że po pierwsze osoba w moim wieku może jeszcze chłonąć wiedzę jak gąbka a po drugie — że można tak planować dobę, żeby na wszystko starczyło czasu.
Mam nadzieję, że na odpoczynek również?
Tak :-) Co prawda dopiero od kilku miesięcy, ale mam też czas na odpoczynek.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!
Imię i nazwisko przedsiębiorcy do wiadomości redakcji.
Komentarze
Pozdrawiam
Review my web page zdrowy tryb zycia blogspot (http://www.hallusforte.pl: http://www.hallusforte.pl/)