Jestem optymistą!

 

Pan Krzysztof Iwański, właściciel firmy Gdańskie Centrum Okienne, nie spoczywa na laurach. W ciągu kilkunastu lat jego przedsiębiorstwo osiągnęło znaczącą pozycję w branży budowlanej w województwie pomorskim. Mimo to z roku na rok Pan Krzysztof stawia sobie poprzeczkę coraz wyżej. I wszystko wskazuje na to, że jego plany umocnienia swojej pozycji także na rynkach skandynawskim i niemieckim już wkrótce się ziszczą!

 

Dlaczego zdecydował się Pan na założenie własnej firmy?
Swego czasu pracowałem w branży, w której aktualnie działam. Byłem bardzo dobrym pracownikiem i czułem, że mój potencjał nie jest do końca wykorzystywany. Dlatego zdecydowałem się na to duże wyzwanie i założyłem własną działalność.

Jak długo prowadzi Pan firmę?
Funkcjonuję na rynku już 13 lat.

Jaki jest profil firmy? Czym się zajmuje?
Działam w branży budowlanej, a dokładniej rzecz ujmując — jest to stolarka drzwiowa, fasady — zarówno dostawa, jak i montaż. Zajmuję się także częściową prefabrykacją stolarki. Moimi klientami są zarówno osoby indywidualne (inwestycje prywatne), jak i firmy czy instytucje.

Skąd pomysł na taką właśnie działalność?
Zanim założyłem własną firmę, ponad 10 lat pracowałem w największych fabrykach tego typu w Polsce. Byłem dobrym pracownikiem i postanowiłem wykorzystać zdobyte doświadczenie. 


Czy w Pana branży jest duża konkurencja?
Powiem nieskromnie — my nie mamy konkurencji :-) Jesteśmy rzetelnym podwykonawcą dla innych firm i podmiotów. Robimy wszystko, by uczestniczyć w dużych i znaczących przedsięwzięciach — chcemy być generalnym wykonawcą. I dotyczy to zarówno prac zewnętrznych jak i wewnętrznych. Konkurujemy z producentami, nie będąc producentem. 

Czym wyróżnia się Pan spośród innych firm?
Wyróżnia nas to, że obsługujemy inwestycje w pełni — mamy taką możliwość dzięki współpracy z wieloma producentami różnych wyrobów budowlanych. Uczestniczmy w coraz większych inwestycjach. I to nie tylko w województwie pomorskim — również w Niemczech i w Skandynawii. A wkrótce, być może, kierunkiem stanie się wschodnia Europa. Jesteśmy na to gotowi :-) My zawsze dostarczamy produkt zgodnie z oczekiwaniami klienta. Jesteśmy rzetelni, mamy kontakty, dzięki którym możemy dostarczyć klientowi niemal każdy produkt. Wyróżnia nas to, że możemy pochwalić się referencjami, że mamy duży potencjał ludzki — od projektantów do montażystów.

Czy udało się Panu zrealizować wszystkie założenia i wizje, jakie miał Pan w chwili uruchamiania firmy?
Tak, wszystkie pierwotne cele udało mi się zrealizować. Oczywiście z każdym rokiem stawiam sobie poprzeczkę coraz wyżej.

Początki działalności bywają bardzo różne. Niektórzy od razu wypływają na szerokie wody, inni z kolei wspinają się powoli. Jak było u Państwa?
Gdy zakładałem firmę, były bardzo sprzyjające okoliczności Miałem ponad 10-letnie doświadczenie uzyskane podczas pracy w innych przedsiębiorstwach. Moja firma, jak tylko zaczęła funkcjonować, zaczęła pracować na siebie.


A czy, Pana zdaniem, możliwe jest uruchomienie firmy bez znacznych nakładów finansowych?
W naszej branży — nie sądzę. Może w innych branżach tak. Jednak w branży budowlanej nic by się nie udało bez nakładów finansowych.


Jakie wartości wyznaje Pan w biznesie?
Dla mnie ważny jest zdrowy rozsądek w prowadzeniu firmy. Istotne jest także bycie optymistą. Trzeba stawiać sobie konkretne cele i dążyć do nich, realizować je. Również rzetelność, terminowość — zwłaszcza w naszej branży to bardzo ważne. To weryfikuje firmy działające w naszej branży. My jesteśmy zawsze terminowi.

Dzisiaj podobno bardzo trudno znaleźć osoby chętne do pracy. Jak Pan myśli — dlaczego tak jest?
Rzeczywiście, znalezienie dobrego pracownika jest sztuką i wyzwaniem. Dobry pracownik, wykwalifikowany i z doświadczeniem, na przykład projektant czy handlowiec, często już gdzieś pracuje albo prowadzi swoją działalność. Dzisiaj od pracowników oczekuje się wielozadaniowości. Niektórzy zatrudnieni niestety sobie z tym nie radzą. Od pewnego czasu zatrudniam młodych ludzi — uczę ich, wyszukuję spośród nich tych najzdolniejszych i najbardziej zaangażowanych, przygotowanych do pracy. 


Jak Pan wyobraża sobie swoją firmę za 5 lat?
Bardzo chciałbym, aby wszystkie działania firmy skupione były w jednym miejscu. Teraz biuro mieści się gdzie indziej, niż magazyn. Jeśli chodzi o inwestycje — z pewnością umocnimy swoją obecność na rynkach niemieckim i skandynawskim.

W jaki sposób odpoczywa Pan od pracy?
Moim hobby jest sport, a konkretnie — piłka nożna. Kiedyś nawet grałem w Lechii Gdańsk! Teraz gram ze znajomymi amatorsko i muszę przyznać, że całkiem nieźle nam to wychodzi :-) Oczywiście odskocznią od pracy są wyjazdy z rodziną i rodzinne uprawianie sportu.

Dlaczego Pan zdecydował się dołączyć do inicjatywy „Firma z zasadami”? Jak Pan ją postrzega?

Kieruję się zasadami, które przyświecają programowi. Jeśli z kimś się umawiam na wykonanie zadania, to ta druga strona może być pewna, że wszystko zostanie wykonane na najwyższym poziomie. Płacę zawsze na czas, mimo, że kontrahenci nie zawsze płacą w terminie. Dzięki naszej rzetelności i terminowości, możemy negocjować dobre warunki współpracy.

Jakie marzenie udało się Panu spełnić dzięki firmie?
Cały czas je spełniam, bo spełniam się jako przedsiębiorca. Mogę sobie również pozwolić na te rzeczy, o których kiedyś jedynie mogłem pomarzyć. Uzyskałem stabilizację i poczucie, że to, co robimy, robimy dobrze.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w biznesie!

Wywiadu udzielił nam Pan Krzysztof Iwański, właściciel firmy Gdańskie Centrum Okienne. Firma mieści się w Sopocie, przy ulicy Smolnej 5a/1.
Strona internetowa firmy: http://gco.com.pl

 

Zobacz więcej artykułów na blogu
Obserwuj

Dodaj komentarz