Z wykształcenia — teolog, specjalista prawa rodzinnego. Pasjonat muzyki chóralnej a dokładniej — w przeszłości aktywny członek chóru męskiego! Dzisiaj prowadzi cenioną na rynku firmę zajmującą się badaniami marketingowymi i społecznymi. Pan Bartłomiej Kazubski, właściciel Grupy Badawczej DSC z Wrocławia, wierzy, że właściwa, etyczna postawa daje szansę nie tylko na rozwój biznesu ale także na szczęśliwe życie prywatne.

 

Jak długo istnieje Państwa firma? Czy w chwili jej zakładania były sprzyjające warunki na rynku?
Firma powstała w 2012 roku. Początkowo działaliśmy pod szyldem Dolnośląskie Studio CATI i zajmowaliśmy się tylko i wyłącznie realizacją badań ankietowych z wykorzystaniem techniki CATI (tzw. teleankietowanie). Po roku działalności, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom naszych Klientów, zwiększyliśmy katalog oferowanych usług badawczych i stworzyliśmy nową markę, którą nazwaliśmy Grupa Badawcza DSC. Dzięki zaangażowaniu i zawodowej pasji ludzi związanych z Grupą Badawczą DSC, mojego wspólnika – Jakuba oraz osób, które pracowały w przeszłości w DSC, staliśmy się sprawdzonym partnerem dla firm badawczych, jednostek samorządu terytorialnego oraz innych zainteresowanych podmiotów.  

Dlaczego własna firma a nie praca na etacie?
Pracowałem kiedyś na etacie. Nie ukrywam, że wpisanie człowieka w pewien szablon codziennych obowiązków było bardzo męczące. Osobiście uważam, że prowadzenie własnej firmy wyzwala w każdym (kto w ten sposób się realizuje) niesamowite pokłady energii i kreatywności.

Skąd pomysł na taką właśnie działalność? Czy wynika to z Pana wykształcenia?
Z wykształcenia jestem… teologiem, a konkretnie specjalistą prawa rodzinnego. Dopiero po ukończeniu studiów teologicznych postanowiłem kontynuować swoje studia i postanowiłem związać swoją przyszłość z badaniami marketingowymi oraz społecznymi, które w pewnym momencie mnie zafascynowały. Ukończyłem Wyższą Szkołę Bankową i rozpocząłem swą przygodę z badaniami. Przeszedłem właściwie przez wszystkie szczeble kariery badawczej — zaczynałem jako ankieter oraz audytor, a potem koordynator badań. Dziś, już jako członek Polskiego Towarzystwa Badaczy Rynku i Opinii, sam doradzam swoim Klientom w zakresie badań społecznych i marketingowych.  

Czy coś Pana zaskoczyło w pierwszych miesiącach po założeniu firmy?
Na pewno biurokracja nie ułatwia nam pracy. Trzeba czasem się sporo nagimnastykować, żeby wszystko spiąć na ostatni guzik. Początkowo myślałem, że podołam sam tym zadaniom. Dziś wiem, że to raczej niemożliwe.  

Czy trudno było zaistnieć na tym rynku?
Na początku swoje działania opieraliśmy na jednym strategicznym kliencie. Uczyliśmy się pewnych procesów, dostrajając nasze usługi do wymogów rynku. Dziś, gdy już zatrudniamy kilkanaście osób, dywersyfikujemy zarówno wachlarz odbiorców jak i produktów badawczych.  

Skąd czerpał Pan fundusze na założenie firmy? Czy to były oszczędności, kredyt?
Na początku firma była moją działalnością gospodarczą. Powstała ona w ramach projektu PATRON, mającego na celu aktywizację osób niepełnosprawnych (takich jak ja). Przyznana pula dofinansowania pozwoliła na kupno używanego, ale wciąż sprawnego, sprzętu elektronicznego, zakup oprogramowania, biurek itd. Do tego oczywiście środki własne, pomoc rodziny. Od 1 lutego 2016 roku nasze zespoły pracują już pod nazwą „Grupa Badawcza DSC Sp. z o.o.”. Firma nie zmieniła swojego sposobu działania, ale kontynuuje swoją misję w obszarze outsourcingu badawczego w ramach nowej struktury prawnej.  

Czy Pana zdaniem polscy przedsiębiorcy potrafią uczciwie konkurować?
Jako członek PTBRiO z przykrością muszę powiedzieć, że w mojej branży różnie wygląda konkurowanie. Czasem spotykam się z firmami, które uczciwie podchodzą do tego co robią i szanują inne firmy z branży. Tworzymy konsorcja, uczciwie wyceniamy pracę naszych zespołów. Widzimy jednak, że są ludzie (pewnie jak wszędzie), którzy lubią „kopać po kostkach” konkurencję. Trudno czasem nawet reagować na takie nieetyczne zachowania, człowiek trochę wtedy śmieje się z żenującej postawy niektórych ludzi. Ale cóż zrobić? Pewne zachowania konkurentów trzeba zrzucać na margines głupoty… Moim celem jest sprawne zarządzanie i zarabianie pieniędzy.  

Jakie wartości wyznaje Pan w biznesie?  
Mnie od młodości uczono: „Dobro zawsze wróci do człowieka. Wyrządzone zło wróci z podwójną siłą.” I tego się trzymam. Może to trochę niemodne, czasem na tym tracimy biznesowo, ale chcę, aby nasze dzieci widziały w nas wzór. Jeśli będziemy na co dzień źli, to wszystko przenosić się będzie na grunt prywatny, a tego bym nie chciał.  

Firma z pewnością pochłania znaczną część Pana czasu. Czy ma Pan sposób na zachowanie balansu w życiu?
Kiedyś pracowałem nawet po 20 godzin na dobę, potrafiłem pisać raport do 3 w nocy i rano wstać. Odbiło się to na moim zdrowiu. Mój lekarz powiedział, że moje leczenie nie ma sensu. Wtedy zapaliła mi się lampka ostrzegawcza. Co do odskoczni – staram się, by była nią po prostu rodzina. Lubię spacery z dziećmi. Może w przyszłości wrócę do chóralistyki, do Kameralnego Chóru Męskiego CANTILENA, gdzie przez lata śpiewałem w tenorach.  

Młodzi przedsiębiorcy są często niecierpliwi i oczekują szybkiego (a najlepiej spektakularnego) sukcesu. Kilkoro moich znajomych postanowiło zrezygnować z prowadzenia firmy po roku-dwóch właśnie z powodu trudności finansowych. Co by Pan doradził takim osobom? Jaki jest Pana przepis na sukces?
Własny biznes to niełatwy kawałek chleba. Często jest tak, że trzeba główkować, jak związać koniec z końcem, bo na przykład nie ma zleceń… Pomaga chyba tylko anielska cierpliwość i wiara w to, że to, co się robi, ma sens. No i trzeba słuchać się rynku. Jeśli twój klient mówi ci, że ciastko, które produkujesz, lepiej wygląda w czerwonym opakowaniu, a nie niebieskim, to wybierz czerwone! Może bardziej lubisz kolor niebieski, może twoje otoczenie gustuje bardziej w niebieskim, ale to klient kupuje twoje ciastko i to on ma rację!    

Dziękuję za rozmowę!

O swojej firmie, Grupie Badawczej DSC, opowiedział nam jej właściciel, Pan Bartłomiej Kazubski. Firma mieści się we Wrocławiu przy ulicy Aleksandra Ostrowskiego 30, lok. 12-14. Strona internetowa firmy: www.grupa-dsc.eu

Zobacz więcej artykułów na blogu
Obserwuj

Dodaj komentarz